13.06.2022, 11:58
Z pewnością aktualnie trwający sezon Formuły 1 przepełniony jest ogromnymi emocjami. Kibice myśleli, iż po dwóch pierwszych wyścigach największym faworytem do tytułu mistrzowskiego F1 kierowców jest Leclerc z Ferrari. Ferrari po otworzeniu trwającego aktualnie sezonu prezentowało się świetnie i dużo wskazywało na to, iż to właśnie włoska ekipa stworzyła najlepszy samochód na ten rok. Do formy doszedł finalnie mistrz świata z poprzedniego sezonu, który zaczął zwyciężać wyścig za wyścigiem. holenderski zawodnik zdołał nadrobić stratę mimo to, że zawodnik z Monako miał bardzo dużą przewagę w tabeli kierowców. Według sporej grupy wielbicieli motosportu obecnie rozgrywany sezon Formuły 1 jest znacznie bardziej interesujący niż poprzednie, gdyż w walce o mistrzostwo F1 liczy się więcej niż dwóch kierowców. W rywalizacji o mistrzowski tytuł F1 liczy się także Perez, a więc zawodnik RB Racing.
Trzeba zaznaczyć fakt, iż w trakcie kwalifikacji doszło do serii rewelacyjnych rozstrzygnięć. Bez cienia wątpliwości wielbicieli motosportu bardzo mogło zaskoczyć to, że z drugiego pola będzie startować Fernando Alonso. Hiszpan i drużyna Alpine Renault opracowali doskonałą strategię na kwalifikacyjną sesję, która przyniosła im świetny rezultat. Obecnie panujący mistrz świata F1 był totalnie poza zasięgiem reszty kierowców i ruszał z miejsca pierwszego. Charles Leclerc ze względu na karę cofnięcia o dziesięć pozycji spowodowanej wymianą napędowej jednostki nie był w stanie rywalizować w ten weekend z reprezentantem Red Bulla. Jednak jego kolega z drużyny Scuderria Ferrari, a dokładnie meksykanin Carlos Sainz również miał ochotę na pierwszą lokatę. Na ostatnich kółkach wyścigu wyjechał na tor safety car, który zrównał różnice czasowe pomiędzy kierowcami. Carlos Sainz był w stanie zaatakować lokatę numer 1 po wznowieniu ścigania, ale mistrz świata perfekcyjnie się bronił. To właśnie aktualnie panujący mistrz świata F1 ostatecznie ukończył wyścig na pierwszej pozycji, a meksykanin Carlos Sainz JR przekroczył metę na drugiej pozycji. Lewis Hamilton ukończył wyścig na trzecim stopniu podium. Bez cienia wątpliwości wyścig o GP Kanady był bardzo ekscytujący i sympatycy wyścigów będą pamiętać go przez długi czas.
19.10.2020, 12:11
22.10.2020, 12:01
16.08.2023, 11:40
23.07.2021, 15:31
14.12.2021, 10:42
25.10.2021, 11:33