22.07.2021, 13:49
Jakiś czas temu stało się głośno odnośnie sytuacji, która to miała miejsce w Olsztynie. Grupa działających artystek, nazywająca się "Wiedźmuchy" funkcjonuje od przeszło pięciu lat. Zrzesza blisko 20 dziewczyn a także kobiet w różnym wieku. Powstały one w pierwszej kolejności po to, by wzajemnie się wspierać. Akcentują swoim usposobieniem miejscowe festyny, czytają książki osobom w śpiączce, lub też udzielają się w akcjach charytatywnych. Na bardzo dużej ilości zabawach na obszarze całej Polski wystąpiły. Jednakże działająca przy lokalnej parafii Akcja Katolicka założyła, że fakt, iż czerpią inspiracje z filmów oraz historii odnoszących się do wiedźm i tym samym upodabniają się do takowych, jest okultyzmem. Dlatego też AK napisała do Miłakowskiej władzy skargę. Lokalni radni traktują tę skargę poważnie, lecz ostateczny głos w trakcie obrad komisyjnych może przynależeć do proboszcza. Całą sytuacją zainteresowała się posłanka Lewicy, pani Monika Falej, która uważa, że grupa "Wiedźmuchy" odgrywa ważną rolę wśród miejscowej społeczności i nie dopatrzyła się żadnych mistycznych lub też okultystycznych działań grupy. Na samym końcu dopowiedziała jednak, iż jeśli miałyby one miejsce, to Panie miałyby do tego prawo, z uwagi na fakt, iż polski kodeks karny nie zabrania odwoływać się do mistyki, świata baśni i fantazji. Do całej tej sytuacji ustosunkowała się również Tomaszewska Alicja, założycielka grupy Wiedźmuchy a także dyrektorka Miłakowskiego Domu Kultury, która przekonuje, że w czasie wydarzeń organizowanych przez Panie nigdy nie było mowy o propagowaniu religijnych kwestii.
16.08.2023, 11:40
23.07.2021, 15:31
14.12.2021, 10:42
25.10.2021, 11:33