12.02.2021, 16:59
Na początku lutego 2021 roku, rząd do ewidencji prac legislacyjnych dodał plan ustawy, której skutkiem będzie wprowadzenie składki z tytułu reklamy konwencjonalnej oraz reklamy internetowej. Urzędowo projekt ten mówi o wprowadzeniu odpłat, choć opinia publiczna nazywa to zwyczajnie haraczem. 10.02.2021 roku mnóstwo mediów niezależnych buntowało się właśnie wbrew wspomnianemu projektowi. Wraz z nimi zaprotestowało wiele innych obywateli, którzy też sądzą, iż jest to bezmiernie niesprawiedliwe. Wedle założeń mniej więcej połowa wpływów ze składek od reklam miałaby dotrzeć do Narodowego Funduszu Zdrowia. Jednak rząd może nie jest do końca świadom tego, iż reklamy to najistotniejsze (a czasami nawet jedyne) źródło zysku finansowego prywatnych mediów, innymi słowy radio, gazety, telewizja lub też różnorakie internetowe materiały. Oznacza to, że jeśli tylko taki podatek faktycznie zostałby wprowadzony, wówczas takiego typu media nie będzie stać na to, aby funkcjonować oraz tworzyć media niezależne.
Protest opierał się na tym, że w miejsce różnorakich treści bądź programów telewizyjnych, widoczny był tylko niepospolity przekaz na czarnym tle pt. "Tu miał być Twój ulubiony program". Z kolei na inernetowych stronach takich jak interia.pl, onet.pl bądź tvn24.pl czytelnicy witryny nie mogli przeczytać żadnych informacyjnych publikacji. Do całej inicjatywy podłączyły się również różnorodne radiowe stacje, między innymi RMF FM, radio ZET, TOK FM czy też Rock Radio. Stacja telewizyjne zaangażowane w strajk przedstawiły na własnych portalach internetowych list otwarty do władz RP oraz szefów ugrupowań politycznych. To wyłączenie większości portali internetowych, telewizji a także radia na całą dobę bez wątpienia zapisze się w historii polskich mediów. Ponadto, podatek dla Narodowego Funduszu Zdrowia to tak właściwie nie więcej niż 0,5% dostępnych środków. Znaczy to, że zasadniczo fundusze te w żaden sposób nie zmienią wiele w służbie zdrowia, a raczej pogorszą i tak niezbyt ciekawą sytuację większości mediów niezależnych. Do tego niemało osób pracujących w mediach jest przekonanych, że przydzielenie części finansów z podatku medialnego na Narodowy Fundusz Zdrowia, zahacza o propagandę, która ma nastawić opinię publiczną na niekorzyść redaktorów. Przypuszczalnie w inicjatywie tej rozchodzi się o to, żeby środki odebrane mediom niezależnym, a zatem w przybliżeniu trzysta mln złotych rocznie, za rekomendacją rządu zostało przekazane dla mediów popierających PiS. Ten dysonans nieprzerwanie trwa i jak na razie nie ma przesłanek, aby miał się skończyć.
16.08.2023, 11:40
23.07.2021, 15:31
14.12.2021, 10:42
25.10.2021, 11:33